Udar czy nie udar?

Udar czy nie udar?
Mózg człowieka jest niezwykle delikatnym organem. Każde zaburzenie w dostawie krwi niemal natychmiast powoduje jego reakcję w postaci licznych, niepokojących objawów
Ale czy udar może samoistnie przeminąć, a objawy się cofnąć? Odpowiedź brzmi tak. W niektórych sytuacjach objawy całkowicie ustępują w ciągu pierwszych 24 godzin. Taką sytuację określa się jako zespół TIA (transient ischemic attack), czyli przemijający atak niedokrwienny. Jednak typowy udar mózgu jest obecnie jednym z najpoważniejszych i najczęstszych schorzeń neurologicznych niż TIA i jest uznawany jako stan bezpośredniego zagrożenia życia.

Udar mózgu jest ogromnym problemem na całym świecie. W Stanach Zjednoczonych i w Europie na udar zapada około 1,5 mln osób, z tego jedna trzecia umiera w ciągu roku od wystąpienia choroby. W Polsce notuje się około 75 tysięcy przypadków zachorowań rocznie, około 30 tysięcy osób umiera i podobnie jak w innych krajach jest 3. co do częstości przyczyną zgonów oraz główną przyczyną niesprawności wśród osób po 40. roku życia.

Udar mózgu dotyczy najczęściej starszych osób, ale i w tej kwestii są wyjątki, ponieważ coraz częściej zdarzają się przypadki udarów już u 30-letnich osób. Zachorowalność wzrasta dramatycznie wraz z wiekiem, na przykład u osób w wieku pomiędzy 45. a 55. rokiem życia ryzyko udaru wynosi 1 na 1000 na rok. W wieku pomiędzy 65. a 75. – 1 na 100, a po 85. roku życia – 1 na 30.
Przyczyną udaru są zaburzenia krążenia w mózgu. Udar mózgu nazywa się bardzo często wylewem do mózgu, jednak nie jest to precyzyjne określenie. W 80% przypadków udar mózgu wywołany jest niedokrwieniem, czyli zamknięciem naczynia, które doprowadza krew do mózgu. Tylko 20% udarów mózgu wywołane jest krwotokiem albo do mózgu, albo do przestrzeni pomiędzy mózgiem a czaszką.
Mimo że udar występuje najczęściej u ludzi starszych, można mu skutecznie zapobiegać. W wielu krajach uprzemysłowionych w ciągu ostatnich 30 lat uzyskano bardzo wyraźny spadek zapadalności na udary mózgu. Wiąże się to z faktem, że zidentyfikowano czynniki ryzyka udaru. Spośród nich najważniejsze są: nadciśnienie tętnicze, niektóre choroby serca (głównie migotanie przedsionków), otyłość, brak ruchu, cukrzyca, nadużywanie alkoholu, palenie papierosów. Bywają też stany określane mianem przemijających ataków niedokrwiennych mózgu (TIA). Występują wtedy objawy jak w udarze mózgu, ale trwają one od kilku minut do kilku godzin, po czym całkowicie zanikają. Jeżeli wtedy zaczniemy prawidłowe leczenie, można uniknąć udaru. Lecząc prawidłowo nadciśnienie krwi, możemy zmniejszyć ryzyko udaru aż o 40%. Do zmniejszenia jego ryzyka przyczynia się również ograniczenie palenia papierosów i nadużywania alkoholu, prowadzenie aktywnego trybu życia, czy też stosowanie właściwej diety.
Udar mózgu to szybko rozwijające się zaburzenia ogniskowe funkcji mózgu, które są wywołane uszkodzeniem naczyniowym. Najczęstszymi objawami udaru mózgu są jednostronne osłabienie lub drętwienie kończyn, zaburzenia w rozumieniu mowy lub niemożność wypowiadania słów, zaburzenia widzenia. Mogą też wystąpić nagłe, bardzo silne zawroty głowy, często połączone z zaburzeniami połykania, zaburzeniami mówienia lub osłabieniem kończyn. Objawem udaru mózgu może być również nagły, bardzo silny ból głowy, inny niż bóle głowy, które występowały wcześniej.
Obecnie, w wyniku prowadzonego przez neurologów na szeroką skalę programu edukacyjnego, udało się uzyskać traktowanie chorych z udarem niedokrwiennym mózgu jako stan naglący, czyli bezpośredniego zagrożenia życia. Poza tym uzyskano ogromny postęp w metodach i sposobie prowadzenia diagnostyki, leczenia. Przyczyniło się to do poprawy rokowania i zmniejszenia inwalidztwa poudarowego.
 
Chory ze świeżym udarem wymaga pilnego leczenia w warunkach szpitalnych, najlepiej w wyspecjalizowanych oddziałach, pododdziałach udarowych. Wielu z nich ma nasilone nieprawidłowości w zakresie podstawowych czynności fizjologicznych. Tylko szybka ocena stanu chorego i natychmiastowe włączenie odpowiedniego leczenia daje szansę na zahamowanie, a nawet odwrócenie procesu.
Jeszcze do niedawna panowała kompletna niewiedza dotycząca leczenia udaru mózgu. Uważano, że chory z udarem nie rokuje poprawy i nie warto się nim zajmować. Podejście do tego problemu zmieniło się radykalnie w ciągu ostatnich 20 lat. Obecnie uważa się, że udar powinien być traktowany jako stan bezpośredniego zagrożenia życia. Używa się nawet sformułowania „atak mózgu”, co sugeruje, że pacjent, który doznaje udaru powinien być natychmiast kierowany do szpitala. Bez wątpienia najlepsze efekty leczenia udaru uzyskuje się w oddziałach udarowych, które są zwykle częścią oddziału neurologicznego, jednak są dobrze zaopatrzone i przystosowane do monitorowania stanu pacjenta. Również pracujący w nich personel bardzo dobrze zna problematykę udaru. Nie ma żadnego leku, który ratuje w sposób zdecydowany uszkodzenie mózgu powstałe w wyniku niedokrwienia czy wylewu krwi, ale właściwe postępowanie ogólnomedyczne przynosi niewątpliwe rezultaty. Dzięki uruchomieniu sieci oddziałów udarowych w wielu krajach uzyskano spadek wczesnej śmiertelności z powodu udaru o 50%. Leczenie w oddziałach udarowych zmniejsza też inwalidztwo poudarowe.
Narodowy Program Profilaktyki i Leczenia Udaru Mózgu, który jest realizowany od 4 lat, przygotowano, aby poprawić sytuację chorych z udarem w Polsce. Program ten został opracowany przez Polskie Towarzystwo Neurologiczne, zespół konsultantów do spraw neurologii oraz Instytut Psychiatrii i Neurologii. Dzięki ich działaniom udało się rozbudować sieć oddziałów udarowych w Polsce. Jest ich już ponad 50, a organizacja dalszych jest w toku. W ramach tego programu przeprowadzono wiele szkoleń dla lekarzy, pielęgniarek i rehabilitantów. Opracowano też materiały dla pacjentów i ich rodzin. Starają się oni, aby w świadomości społecznej powstało przekonanie, że udar nie jest chorobą beznadziejną, że można go leczyć, a rokowanie po udarze może być dobre. Konieczne jest uczulenie społeczeństwa na pierwsze objawy udaru. Tylko dzięki znajomości tych objawów, jeżeli pacjent poczuje je u siebie, może natychmiast na nie reagować i zgłosić się do szpitala. Do tej pory panowało przekonanie, że pierwsze objawy choroby można przeczekać, zbagatelizować. Niestety nie. Chory natychmiast musi trafić do szpitala.
Akcje edukacyjne niewątpliwie przyczyniają się do podniesienia świadomości społecznej co do pojęcia czym jest udar mózgu, a także jak można mu zapobiegać.

 
Sebastian Wierzbiński
1 Wojskowy Szpital Kliniczny z Polikliniką SPZOZ w Lublinie

następny artykuł